Maksymilian I Habsburg był wielkim cesarzem, lecz w życiu bywał zmienny. Jego grób w Innsbrucku stoi pusty, ponieważ skonfliktowany z miastem cesarz postanowił dać się pochować w Wiener Neustadt. Wolę spełniono. Tyrolski grobowiec pozostał w dworskiej kaplicy osierocony, ale nie samotny. Cesarz miał bowiem plan, który został zrealizowany (częściowo) przez jego syna, Ferdynanda. Wokół cenotafu ustawiono 28 wysokich figur z brązu. W niewielkiej kaplicy figury dominują przestrzeń. Nad grupą wznosi się Maksymilian, klęczący pokornie na grobowcu. Prace nad całością trwały kilkadziesiąt lat, figury są więc w różnych stylach: od późnego gotyku po manieryzm. Zmieniali się również autorzy, wśród nich jest m.in. Albrecht Duerer.
Strażnikami cesarskiego grobu zostali krewni-i-znajomi Maksymiliana, przedstawiciele europejskich rodów panujących oraz kilka postaci historycznych i legendarnych (m.in. Chlodwig, Teodoryk, nawet król Artur). Polskę reprezentuje księżniczka Cymbarka (ta od łamania podków i ręcznego wyciskania oleju z orzechów, w swoim czasie uznana mazowiecka piękność).
Kto jest, łatwo sprawdzić. Jednak ciekawe jest to, kogo tu NIE MA i z jakiego powodu został pominięty.